Jazda na orientację po Marcince w poszukiwaniu nowych ścieżek. Na początek rozgrzewka na Lotniczej:
Bardzo wiało, w lesie kupa liści, strasznie ciężko było się przez to przetoczyć:
Na górze odbijam na zielony szlak, a w dolinie kieruję się na północ:
Tak przebijam się do Skrzyszowa, podjeżdżam pod Las Kruk:
Dzisiaj pierwsza jazda na terenówkach tej jesieni, Kenda Komodo teraz z tyłu, na przód wleciał Duro Miner:
Jedno z najpiękniejszych odkrytych miejsc, a wszystko praktycznie pod nosem:
Kieruję się trochę dalej na południe przez las i wyjeżdżam na pola:
Zjeżdżam do Łękawicy i zaczyna się lekka masakra, łapie mnie deszcz i mocny wiatr. Taka pogoda utrzymała się mniej więcej do rozwidlenia szlaków żółtego i niebieskiego, po czym przy szczycie wyszło słońce:
Wałowa:
Poznanych dużo fajnych miejscówek, warto czasami jechać po prostu przed siebie i trochę się zgubić.
HZ: 00:15:15 7%
FZ: 02:11:41 62%
PZ: 01:02:54 30%
Komentarze (0)
Dodaj komentarz