Brzesko
75.93 km
Dystans
3h 57m 53s
Czas
19.15 km/h
VAVG
34.90 km/h
VMAX
684 m
W górę
17.0°C
Temperatura
directions_bike
Aktywność
05.03.2017
Opony terenowe, Wycieczki

TRASA: Tarnów - Mościce - Wierzchosławice - Biadoliny Radłowskie - Wokowice - Sterkowiec - Brzesko - (wzniesienie z masztem) - (powrót tą samą drogą)
POGODA: temp. 17 - 12°C, narastające zachmurzenie do całkowitego, momentami niewielki deszcz, wiatr południowo-zachodni

Mam cię! W końcu udało się zlokalizować świecący maszt widoczny na zachodzie z Góry św. Marcina. Pytanie, co to za świecący punkt i co to za górka, towarzyszyło mi przez jakieś ostatnie dwa, może trzy lata i do tej pory odpowiedź nie była oczywista. Najpierw myślałem, że to Chorągwica, ale ona mryga, a to świeci cały czas tak samo. Później, że to może, Babia Góra albo Góra Żar, ale to też odpadło po dzisiejszych poszukiwaniach. Trafiłem z Dalekich Obserwacji na... heywhatsthat.com. To narzędzie + btsearch.pl + GoogleStreetView pozwoliło różnymi sposobami wywnioskować, że ten świecący punkt to jedna ze stacji bazowych. I nie w odległości ponad 100km tylko 30km. No i dodatkowo są tam dwa maszty, a nie jeden. Stwierdziłem, że trzeba przyjrzeć się temu z bliska. :P

Przy okazji pierwszy raz byłem w Brzesku:

Standardowo jestem na miejscu trochę później niż planowałem, ale trudno. Z Brzeska, a nawet już z drogi ze Sterkowca widać maszt. Podczas rozpoczęcia podjazdu zaczynają spadać pierwsze krople deszczu co potwierdza prognozy i moje obawy :D Po drodze za plecami fajne widoki na Tarnów i Marcinkę, stwierdziłem, że nie robię teraz zdjęć tylko jak będę wracał co okazało się słabym pomysłem...
W końcu są i one, świeci jeden z nich:

Co ciekawe, z góry widać stok narciarski, który widać również z Marcinki, prawdopodobnie Laskowa-Ski. Z racji, że zaczynało coraz bardziej padać, wiać, trzeba było się zbierać. Niestety nie chciało mi się brać statywu... No i reszta zdjęć jest do bani dlatego nie wrzucam, ale to się nadrobi.

Powrót całkiem ok, jakimś cudem przestało padać i można powiedzieć, że dojechałem o suchym tyłku. :) Wgl ciepło się zrobiło, mój nos i oczy dają znać, że kwitnie leszczyna i olsza. O dziwo kondycyjnie nie było tragedii.

A tu zdjęcie sprzed półtora roku z Marcinki z zaznaczonym świecącym masztem #miszczgimpa:


Komentarze (0)

Dodaj komentarz