TRASA: Tarnów - Zawada x2 - Poręba Radlna - Słona - Pleśna - Rychwałd - Wał (przesmyk koło masztu) - Lubinka - Janowice - Dąbrówka Szczepanowska - Golgota - Szczepanowice - Rzuchowa - Koszyce - Tarnów
POGODA: pierwszy ze zbliżających się upalnych dni, temperatura 28.8°C - 22.8°C, wiatr południowo-wschodni, raczej słonecznie, dobra widoczność
Standardowo, cały dzień ani jednego podmuchu wiatru, wieczorem - wieje jak nie wiem. Rozgrzewka na Lotniczej, support dzisiaj wyjątkowo rozmowny, strzela jak z karabinu xD, nowych latarni jakby coraz więcej. Dzisiaj lekkie urozmaicenie w postaci Lubinki i Wału. Najpierw Marcinka x2, później Słona i na Lubinkę podjazd od Pleśnej, długi i trochę nudny. Następnie przesmyk na Wale, tam przynajmniej nie ma sztucznego oświetlenia w pobliżu, trochę świeci księżyc lekko oświetlając pobliskie pola. Na południu widać wyraźnie dwa świecące maszty, na północy Tarnów i Marcinka. Dalej jadę na Lubinkę, na skrzyżowaniu dylemat - jechać już na Tarnów, czy zahaczyć jeszcze o Janowice. Słuszny wybór był tylko jeden, lecimy na Janowice i Dunajec. Droga nawet dobrze oznakowana, pomagają bardzo białe linie przy krawędziach jezdni, no i wgl zjazd do Janowic jest dość długi także jedzie się fajnie. Jadę kawałek znanym odcinkiem wzdłuż Dunajca, po drodze jest Golgota, no jak tu nie wstąpić. :> Radosny młynek i w górę. Na górze mijam szkołę, momentami dość stromy zjazd, niestety, trzeba czasami użyć hamulców. No a później już standardowo przez Rzuchową.
Cała jazda po Wale na czuja, bo nigdy jakoś nie kojarzyłem zbyt dobrze tych dróg. :P
PS: Chyba pierwszy raz na żywo widziałem sowę. :P Wgl stała sobie na drodze asfaltowej na podjeździe na Słoną. Fajne to. :p Takie duże oczy ma.
HZ: 1:08:05 31%
FZ: 1:18:50 36%
PZ: 1:09:25 32%
Komentarze (0)
Dodaj komentarz