TRASA: Tarnów - Krzyż - Śmigno - Lisia Góra - Stare Żukowice - Nowa Jastrząbka - Nowe Żukowice - Jodłówka-Wałki - Zaczarnie - Wola Rzędzińska - Tarnów
POGODA: temperatura 10.1°C, wiatr zachodni, północno-zachodni, pochmurno, czasami przejaśnienia, drogi w większości suche
Miała być ekspansja bardziej na północ, wyszła rozszerzona pętla przez Nową Jastrząbkę.
W okolicach Starych Żukowic:
Okolice Nowej Jastrząbki:
Osiedle przy Wojska Polskiego:
Pojawiły się kolejne zmiany w rowerze po ostatniej zmianie opon.
Wymieniłem łańcuch na nowy i to pierwsza jazda z nim, taki sam jak poprzedni, czyli KMC X8, teraz będzie rotacja co jakiś czas. Pierwszy teoretycznie wyciągnięty jest o 0.2%.
Przyjechała też mała buteleczka Rohloff-a, zobaczymy jak będzie się sprawdzał.
Zebrałem się w końcu do kupienia nowych butów, z jednoczesną przesiadką na SPD, zatem pojawiły się Shimano M520-ki, oraz buty Roadcycling 500 z Decathlon-u. Co do butów, to po tej pierwszej jeździe jestem zadowolony, stabilizacja stopy jest lepsza, niż w platformach. Był problem z rozmiarówką, dlatego, że u mnie lokalnie w sklepie nie było tego modelu. Model XC 100 w rozmiarze 42 był dość dobrze dopasowany, może nawet odrobinę za bardzo. Z kolei XC 500 rozmiar 42 - zupełnie za małe, mało miejsca na palce. Stąd nie wiedziałem, czego spodziewać się po Roadcycling 500 zamawiając przez stronę. Zamówiłem 42 i 43 - za duże... Paznokieć palucha kończył się na siatce, za długie, więc jeszcze tego samego dnia zamówiłem 40 i 41... Okazało się, że 40 za małe, uczucie mniej więcej, jak przy XC 500 rozm. 42 (sic!). Rozmiar 41 - na początku stwierdziłem - nie ma opcji, za małe. :P Dobre na długość, ale za wąskie. Więc dylemat miałem między 41, a 42. Ostatecznie po całkowitym poluzowaniu sznurowania z przodu 41 było akceptowalne, choć z dozą niepewności oddawałem resztę rozmiarów. Obawiałem się, że będą obcierać, męczyć stopę. Po pierwszej jeździe jest jednak w porządku, powiedziałbym, że nawet idealnie. Takie dobre dopasowanie poprawia czucie roweru. Trochę, jak ustawienie fotela w samochodzie.
Wniosek z tego taki, że rozmiarówka w obrębie Decathlonu potrafi być zawiła. Do tego dodam, że mam też buty do biegania Kalenji Ekiden One w rozmiarze 42.
Mając spore doświadczenie z jazdą w noskach przejście na SPD wydawało się formalnością, jednak ruch przy wypinaniu jest inny, w noskach przede wszystkim w tył, w SPD - w bok. O ile na drodze uważałem i nie miałem problemu, tak przy poprawianiu ustawienia bloku, w miejscu z pierwszego zdjęcia, pięknie wyglebiłem na lewą stronę. :D Zakopałem się w piasku, straciłem prędkość, równowagę. Mam mniejszą wprawę z wypinaniem lewej stopy. Ale przynajmniej lądowanie było miękkie.
Wymieniłem też w końcu konusy i kulki w tylnej piaście, kupiłem wcześniej klucze do konusów, więc w końcu ustawiłem je w miarę dobrze.
Od początku jazdy podczas kręcenia, pojawiał się co jakiś czas pisk, jakby łańcuch był nienasmarowany, ale wydaje mi się, że to niemożliwe. Podejrzewam bębenek, szkoda, że nie przejrzałem go od razu przy okazji wymiany konusów i kulek...
Co do opon, wrażenia pozytywne. Może tylko mi się wydaje, ale wyglądają na trochę szersze niż Kendy Kwest, które też były szerokści 1.5". Jakby lepiej suną po szorstkim, nierównym asfalcie, a może to tylko kwestia ciśnienia.
Łańcuch przed jazdą dokładnie wytarłem do sucha, niestety, jak zawsze, po pierwszych kilometrach smar wylazł z wnętrza, i teraz jest brudny. :P Do poprawy.
Ogólnie dzisiaj dość chłodno.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz