Wpadłem do warsztatu przyciąć sterówkę, co odkładałem od dłuższego czasu.
Usunąłem nadmiar znad topcap'u, więc teraz jest na równo. Będę testował jeszcze bardziej obniżoną pozycję mostka.
Żeby to przyciąć, sprawa ogólnie jest trochę skomplikowana przez wewnętrzne prowadzenie przewodu przedniego hamulca. Nie chciałem rozszczelniać układu, więc musiałem się nagimnastykować.
Dolne zintegrowane łożysko jest już zapiaszczone, chrobocze przy obracaniu. Nawet pojawił się rdzawy kolor...
Wszystko oczyściłem i nałożyłem nowy smar.
W drodze powrotnej trochę się poszwendałem. Odbiłem przed wiaduktem kolejowym na Lwowskiej w stronę mostka na Wątoku, na zachód. Potem chciałem znaleźć przejście pod torami i udało się, jest między ulicami Głęboką i Łyczków. Ciekawa okolica, znalazł się kawałek szutru. Dalej znowu jest mostek nad Wątokiem i na zachód, po obu stronach rzeki, są wąskie ścieżki. Zdębiałem, bo przejeżdżałem nieopodal główną ulicą dziesiątki razy, a tutaj, za blokami jeszcze nie byłem. Może nie jest to jakieś wybitne miejsce, ale fajna ciekawostka.
Pierwsza jazda po smarowaniu.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz