Zalasowa, Nowe Żukowice
64.06 km
Dystans
2h 46m 30s
Czas
23.08 km/h
VAVG
51.13 km/h
VMAX
577 m
W górę
27.0°C
Temperatura
directions_bike
Aktywność
12.07.2024
Wycieczki

TRASA: Tarnów - Zawada - Łękawica - Trzemesna - Zalasowa - Szynwałd - Skrzyszów - Wola Rzędzińska - Nowe Żukowice - Jodłówka-Wałki - Wola Rzędzińska - Tarnów
POGODA: temperatura 27.0°C - 25.2°C, sucho, słonecznie z częściowym zachmurzeniem

Dość rutynowa jazda, znowu w kierunku Zalasowej. Bardzo przyjemny wieczór, warunki były na tyle dobre, że trasę rozszerzyłem o standardową pętlę na Nowe Żukowice.

Kościół pw. Miłosierdzia Bożego w Woli Rzędzińskiej:



Wola Rzędzińska, zjeżdżam w prawo na Las Lipie i po kilkudziesięciu metrach, gdzieś na południu, na ciemnym już niebie, ciśnienie podnosi mi burzowy błysk, więc trochę przyspieszyłem. :p Stwierdziłem, że podjadę jeszcze na miejscówkę widokową na osiedlu Westerplatte. Ten wieczór w pewnym sensie przejdzie do historii: dość rutynową, ale bardzo przyjemną wycieczkę, zwieńczyły burzowe obserwacje, jakich jeszcze nie doświadczyłem. Ciepły, piątkowy, letni wieczór, ok. 25°C, wyczuwalny wschodni wiatr, miejscówka widokowa wolna, a centralnie przede mną rozgrywa się burzowy spektakl. Burza przemieszczała się z południa. Najbardziej niezwykłe dla mnie było to, że była oddalona o KILKADZIESIĄT kilometrów, bo gdzieś na wysokości Nowego Sącza, wyładowania wyglądały bardzo mrocznie, nie były "jasne", jak gdy błyska się blisko, światło przedzierało przez opady, a do tego nie było jej słychać. Nie mogłem odpuścić takiej okazji. Całe szczęście, że wziąłem ze sobą ostatecznie aparat i mały statyw, który jakimś cudem udało się ustawić na prostopadłym łączeniu barierek energochłonnych. xD

A oto lepsze ujęcia z tego wieczoru:

Na osiedlu siedziałem dokładnie półtorej godziny, aż do momentu osłabnięcia burzy i rozpoczęcia opadów, które ostatecznie mnie wygoniły. Ale po tak ciepłym dniu delikatny deszczyk był wręcz przyjemny.

Komentarze (0)

Dodaj komentarz