Kraków - Tarnów
128.27 km
Dystans
6h 41m 32s
Czas
19.17 km/h
VAVG
54.12 km/h
VMAX
798 m
W górę
18.8°C
Temperatura
directions_bike
Aktywność
16.09.2022
Wycieczki

TRASA: Kraków - Wieliczka - Chorągwica - Bodzanów - Staniątki - Puszcza Niepołomicka - Gawłówek - Okulice - okolice Brzeska - Szczepanów - Wokowice - Bielcza - Las Radłowski - Ostrów - Mościce - Tarnów
POGODA: temperatura 18.8°C - 11.8°C, spore zachmurzenie z przejaśnieniami, wiatr zachodni, bardzo wilgotno, zimno, w terenie trochę mokro

W końcu doszła do skutku pierwsza wycieczka typu "one way ticket", czyli dojazd w jednym kierunku pociągiem, czy jakkolwiek inaczej niż rowerem, i jazda z punktu A do B, a nie w pętli. Na pierwszy ogień trasa z Krakowa do Tarnowa, która i tak powinna stać się faktem już dawno temu. Dojazd pociągiem na Kraków Główny i krótki rekonesans po sentymentalnych miejscówkach.
Kraków, starówka:



AGH:

Krakowskie Błonia:


Wisła na wysokości Mostu Zwierzynieckiego:

Barierki przy Zalewie Zakrzówek:

Zalew Zakrzówek:


Ścieżki przy zalewie:

Dalej przez kładkę pieszo-rowerową nad Obwodnicą II:

... z której widać ciemne chmury na północy:

Rynek w Wieliczce:


Tutaj, widząc, że nadchodzą ciemne chmury, chwilę przeczekałem robiąc przerwę i mogąc w razie czego schować się przed deszczem. Na szczęście nie padało, ale trochę zmarzłem.
Dalej pojawia się widok na RTCN Kraków Chorągwica, jeden z celów trasy:

Widok z podjazdu na kierunek północny:

Pod masztem:

Widok na południe za Chorągwicą:

Staniątki, tuż przed wjazdem do Puszczy Niepołomickiej:

I Puszcza Niepołomicka:


Kościół św. Jana Chrzciciela w Mikluszowicach:

Kapliczka tuż przed kładką na Rabie:



Droga szutrowa na wałach Raby, tym razem jestem tutaj trochę wcześniej, jest bardziej przyjemnie, nie tak ciemno i ponuro:

Kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Okulicach:

Dalsza droga to próba ucieczki przed deszczem i manewrowania między chmurami. Od zachodu zaczęły napierać ciemne chmury, radar pokazywał już opady, byłem przekonany, że nie będzie dało się tego ominąć. Jakimś cudem ostatecznie chmury jakby rozdzieliły się i przeszły bokiem.

Komentarze (0)

Dodaj komentarz